Część osób, które posiadają domy jednorodzinne, myśli o wywierceniu własnej studni głębinowej. To bardzo dobry pomysł zwłaszcza w miejscach, w których często zdarzają się przerwy w dostawach wody. Aby to zrobić, warto przed rozpoczęciem prac zlecić profesjonalne badania gruntu. Dzięki nim dowiemy się, jakie grunty znajdują się na naszej działce, czego możemy się po nich spodziewać i jak mamy planować kolejne inwestycje.

W poszukiwaniu wody

Wiele osób decyduje się na wykonanie odwiertów bez wykonania badan geologicznych. To zazwyczaj pieniądze wyrzucone w błoto. Dlaczego? Warstwy wodonośne są rozmieszczone pod ziemią bardzo nierównomiernie. W jednych miejscach mogą być bardziej obfite, w innych mniej. Na tej samej działce warstwy wodonośne w jednym jej końcu mogą znajdować się dość płytko pod powierzchnią, a na innym – bardzo głęboko. Wykonując odwiert bez badań może okazać się, że wwiercimy się bardzo głęboko, a mimo to nie dowiercimy się do wody. Może również zdarzyć się tak, że obfita warstwa wodonośna znajduje się o kilka metrów obok. Każdy kolejny metr odwiertu to dodatkowe koszty. Dlatego właśnie bardziej oszczędnym rozwiązaniem jest zlecenie badań geologicznych, na podstawie których ekipa budująca studnię zacznie prace w najlepszym do tego miejscu.

Budowa

Po dowierceniu się do warstw wodonośnych można zabrać się za instalację rur i pomp do studni. Wodę głębinową zazwyczaj wydobywa się przez oddzielny kran, jednak wiele osób decyduje się na połączenie jej z wodą z kanalizacji miejskiej. Wody w tym wypadku mieszają się ze sobą w specjalnym zbiorniku. W razie problemów z wodą gruntową można ją po prostu odciąć. Tu wrócimy jeszcze do wagi badań geologicznych. Jeśli odwiert zrobiony był „w ciemno” może okazać się, że warstwa wodonośna była mała i po roku korzystania z niej po prostu się wyczerpie. Wtedy trzeba zrobić kolejne odwierty. Jeśli zlecimy badania i czerpiemy wodę z obfitej warstwy wodonośnej możemy być pewni, że studnia posłuży nam przez wiele lat.